sobota, 14 grudnia 2013

492. Truman Capote

źródło: oakcliff.advocatemag.com
To przykre, ale dowcip polega na tym, że dobre rzeczy zdarzają się człowiekowi, tylko jeśli jest dobry. Dobry? Raczej idzie mi o „uczciwy”. Nie uczciwy, tak po prawemu – obrabowałabym grób, skradła pieniążki z oczu nieboszczyka, gdybym uważała, że to się przyczyni do przyjemnego spędzenia czasu - ale uczciwy wobec samego siebie. Można być wszystkim, byle nie tchórzem, nie blagierem, nie emocjonalnym draniem albo kurwą. Wolałabym mieć raka niż nieuczciwe serce.

Śniadanie u Tiffany'ego

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz