środa, 8 stycznia 2014

517. Miron Białoszewski



Po wyspaniu się dobrze. Znów ruszam się. Wszystko jem. Czytam. Słucham płyt. Nie wychodzę, bo na mieście nudy, chłodno, choć bez mrozu i śniegu. Może... gdyby był deszcz... Do ludzi mi się nie chce. Za daleko. Trzeba się ubierać, czekać na autobus. Może gdyby mżyło i ciut cieplej.

„Tajny dziennik”

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz