piątek, 3 stycznia 2014

512. Jakub Żulczyk



Przyszedł do mnie o dwudziestej trzeciej. Z reguły o tej porze leżę w łóżku, czytam książki i czuję, że grzybieję od środka, że co godzinę starzeję się o pięć miesięcy.

 „Radio Armageddon”

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz