niedziela, 27 października 2013

444. Stephen King

Stephen King
Błądziłem wzrokiem po suficie, marząc o tym, żeby mieć już za sobą to życie, to smutne życie, które zaczynałem kiedyś z tak wielką ufnością. Wydawało mi się, że tej nocy już nie zasnę, ale jednak po jakimś czasie zapadłem w sen. Każde zmartwienie w końcu się zużywa.

 
Ręka mistrza

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz